Poweriser. Jak nowy. nowe gumy.
Zdjęcia ogłoszenia
2022-11-11 data dodania ogłoszenia
Oryginalna i pełna treść ogłoszenia z OLX:
"Zaledwie kilka razy na nogach. To nie dla mnie. Polecam mlodym wysportowanym. Mozliwa wysylka, ale odbior osobisty bylby najlepszy. "
Analiza ogłoszenia
Opis i zdjęcia (de facto zrzuty ekranu) za OLX.
Czego dowiadujemy się z ogłoszenia?
marka
model
stan techniczny
intensywność użytkowania
opinia sprzedawcy i jednocześnie użytkownika
Czego się nie dowiadujemy?
całej reszty.
Do ogłoszenia zostało dodanych tylko 5 zdjęć autorskich oferowanego sprzętu, w tym jedno jest bardzo niewyraźne.
Pierwsze dodane zdjęcie jest zdjęciem produktowym, zrobionym w studium i należy do dystrybutora skaczących szczudeł w Polsce; jest również słabej jakości (zaciągnięte z internetu).
Mile zaskakuje, iż to pierwsze zdjęcie faktycznie przedstawia model, który jest oferowany tj. Poweriser Advance PR7090.
Jest to starsza wersje modelu Advance, ze standardowymi kopytkami oraz wiązaniami snowboardowymi. Nowsze modele Poweriser Adavnce miały już w standardzie fabrycznie montowane kopytka evo (z odkręcanymi gumami) oraz szerokie wiązania na rzepy. Te najnowsze miewały również belkę-C evo.
Sprzęt jest wiekowy, bez dokładnej analizy strzelam, iż ma przynajmniej 8-9 lat, jak nie więcej. Samym wiekiem sprzętu nie ma co się zrażać, gdyż dobrze serwisowane powerisery, należycie przechowywane i sprawdzone, są nadal wyjątkowym sprzętem sportowym i mogą służyć jeszcze bardzo długo i bardzo dobrze przez kolejne lata.
Z pierwszego zdjęcia dowiadujemy się niewiele (jest rozmazane).
Drugie zdjęcie potwierdza model PR7090, czyli przeznaczony dla osób od 70 do 90kg wagi. Więcej, kto na tego typu sprzęcie może korzystać, pisałem we wcześniejszej analizie oraz stosowne informacje pojawią się również w poradniku na stronie.
Nie wiemy, jakie jest pochodzenie sprzętu.
Na pewno jest to oryginaly Poweriser Advance.
Wszystkie wiązania wyglądają bardzo przyzwoicie.
Osłona sprężyn jest w stanie niemal perfekcyjnym, co możę świadczyć faktycznie o nikłym korzystaniu.
Miękkie kolanka na rzepy są źle wyregulowane, a byś może po prostu nie są dokręcone.
Wiązania są pozapinane, co zawsze jest in plus.
Generalnie, poza tym, że sprzęt nie jest oczyszczony (nie każdy przechowuje sprzęt hermetycznie, stoi/leży on zwykle obok rowerów, przy nartach, jak to użytkowy sprzęt sportowy), oceniam stan sprzętu na bardzo dobry +
na gumach widać ślady użytkowania i, jak to gumy, z czasem tracą nieco swoich właściwości, także nie należy się spodziewać, że kolejny właściciel długo się nimi nacieszy. Dużo zależy od sposobu i intensywności użytkowania.
Co do samego opisu:
tytuł ogłoszenia jest mylący: "Poweriser." (prawda), "Jak nowy." (prawda), "nowe gumy. (no nie).
jest zwięzły
za krótki
sprzęt faktycznie mógł być dosłownie kilka razy na nogach, co nie znaczy, że te "kilka razy" nie były długie.
powerisery nie są dla każdego, najczęściej jednak tak się zdarza, gdy nie korzysta się z pierwszego szkolenia pod okiem doświadczonego instruktora (bardzo wartościowe doświadczenie!) lub/i nie wykonuje się lekcji krok po kroku, jak to jest opisane w instrukcji obsługi (na pewno tej polskiej).
powerizery absolutnie nie są wyłącznie dla osób młodych i wysportowanych. NIE NIE NIE. Temu zagadnieniu planuję poświęcić oddzielne miejsce, również w poradniku. Teraz tylko nadmienię, że skaczące szczudła są tak genialnym sprzętem, tak uniwersalnym, że mogą z niego korzystać osoby w niemal każdym wieku. Ogranicza nas coś innego: waga i wzrost i to w głównej mierze determinuje wybór właściwego modelu (są też modele dziecięce).
Natomiast odnośnie wysportowania: to właśnie DZIĘKI poweriser osoba niewysportowana może stać się MEGA wysportowana stosunkowo niewielkim wysiłkiem. O tym więcej w innych sekcjach strony.
Proszę pamiętać, że powyższa analiza nie wyczerpuje informacji, nie kontaktowałem się również ze sprzedawcą. Opiera się ona wyłącznie na analizie treści opublikowanego ogłoszenia, także siłą rzeczy jest ograniczona i nie oddaje w pełni stanu faktycznego sprzętu; to jest możliwe wyłącznie po organoleptycznym przeglądzie.
Analiza została wzbogacona również rozbijaniem niektórych mitów o skaczących szczudłach, do których zainspirował autor ogłoszenia i szczęśliwy właściciel tych szczudeł.